tag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post3991770008632939574..comments2023-10-19T13:51:55.986+02:00Comments on „Każdy człowiek jest jak Księżyc. Ma swoją drugą stronę, której nie pokazuje nikomu”. – Mark Twain: 40 Decydujący testA.http://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comBlogger24125tag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-39789084667813155742015-10-25T15:33:08.709+01:002015-10-25T15:33:08.709+01:00Czasami dobrze jest być betą i wiedzieć przed wszy...Czasami dobrze jest być betą i wiedzieć przed wszystkimi, co się stanie xD. I umierać wewnętrznie parę dni wcześniej. ;-; Degausserhttps://www.blogger.com/profile/16967902623783368211noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-28396845623899636362015-10-21T16:54:22.510+02:002015-10-21T16:54:22.510+02:00Ja czasem nie pamiętam imion co mniej charakteryst...Ja czasem nie pamiętam imion co mniej charakterystycznych postaci xD Albo wymyślam jakiś randomów, a później do nich wracam :P<br />♥<br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-91473511218309000162015-10-21T13:08:42.079+02:002015-10-21T13:08:42.079+02:00No właśnie mi też brakuje moich trzech mend :(.
T...No właśnie mi też brakuje moich trzech mend :(. <br />Tak myślałam :P. W drużynach sama pamiętam tylko co ważniejszych, a resztą podglądam ze ściągawki. Czasami wiem, o kogo mi chodzi, ale zupełnie nie mogę sobie przypomnieć jak się zwie...<br />To dobrze :D.<br />Narkomanie ty mój! <3A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-18647156778899170062015-10-18T13:18:56.327+02:002015-10-18T13:18:56.327+02:00Mam. Wlazła mi na kolana, bo tak i jak już przekrę...Mam. Wlazła mi na kolana, bo tak i jak już przekręciła mi śniadanie w żołądku od ugniatania to łaskawie się położyła i przestała zaciągać mój nowy sweter. Ale trochę mi jej brakuje, jak na tygodniu mieszkam w mieszkaniu :< <br />Nie pamiętam tych mniej ważnych xD Czyli drużyn i tych ze zlotu rodzinnego.<br />Nah, w Bezruchu jest jeden wątek slashu, ale poboczny i raczej by pokazać, że faktycznie geje występują w historii, ale nie odgrywają zbyt wielkiej roli. <br />Ale ja mam do nich zbyt dużą słabość xD Czekam na Walburgę!<br />Pozdrawiam, Niah. Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-6256558754567250722015-10-18T12:53:34.798+02:002015-10-18T12:53:34.798+02:00Ojej masz kota ze sobą? Muszę wrócić do domu, żeby...Ojej masz kota ze sobą? Muszę wrócić do domu, żeby swojego zobaczyć, a wtedy i tak niezbyt mu śpieszno, żeby do mnie przyjść - ruda menda. <br />Sama się zdziwiłam, bo obstawiałam gdzieś połowę tego. No i co teraz: jest zamęt czy nie? xD<br />Tak długo jak nie ma to nic wspólnego ze slashem każdą kontrowersję przywitam z radością :D. <br />Z uzależnieniami trzeba walczyć, a nie pielęgnować xD. Cóż Walburga pewnie zaliczy trochę dłuższe pojawienie się w niedalekiej przyszłości. <br />Prawda ;)A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-84859256263857050082015-10-18T10:46:12.710+02:002015-10-18T10:46:12.710+02:00Aż tak tragicznie nie jest, bo nie wiem, co wtedy ...Aż tak tragicznie nie jest, bo nie wiem, co wtedy zrobiłabym z wolnym czasem... Nie lubię działać pod presją.<br />Kotu się zebrało na czułości i nie daje mi odpisać ._.<br />O Matyldo... Jaki ogrom @.@ Ale faktycznie, masz rację, o Quidditchu całkiem zapomniałam.<br />Ostatnio wpadłam na fajny pomysł odnośnie Oriona, taki mocno kontrowersyjny, ale myślę, że to będzie jednak najlepsze wyjście. Ale on się dopiero w zimie wydarzy, do tego czasu też coś ciekawego szykuję :D<br />No kurde, oczywiście, że jestem! Od wszystkich Blacków. Zadowoli mnie każdy z nich :D Ale Walburga i Syriusz chyba najbardziej.<br />Lepiej pozdrowić dwa razy niż wcale :P<br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-38404047365550514822015-10-18T01:45:18.618+02:002015-10-18T01:45:18.618+02:00Ja w ogóle mam różnie, a teraz jeszcze jakieś głup...Ja w ogóle mam różnie, a teraz jeszcze jakieś głupie wycieczki... ech. Ciesz się, że nie masz zajęć na rano, a później wieczorem :P.<br />Hahaha, źle strzelasz. Pomyśl o drużynach quiddtcha, o rodzinach głównych bohaterów, typkach, co to pojawiają się raz na jakiś czas albo raz, no i o tych, których nazwiska się nie pojawiły, ale wspominani byli :P. 120, a nie liczyłam Nicka ani obrazów. I Stworka też pominęłam...<br />No właśnie o tą główną mi biega... Ostatnio wreszcie coś skapnęło o Orionie, a teraz znowu nico, chlip. <br />Jesteś uzależniona od Syriusza! Jego rozdział będzie dopiero po interze, więc musi zostać drugoplanowe gwiazdorzenie :P.<br />Hehe pozdrawiasz mnie podświadomie, albo to blogger też mnie pozdrawia :D.A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-41800637402873043822015-10-18T00:39:58.447+02:002015-10-18T00:39:58.447+02:00Ja to w sumie mam półtorej godziny zajęć, trzy god...Ja to w sumie mam półtorej godziny zajęć, trzy godziny okienka i znów półtorej godziny zajęć, więc ta proporcja 1:1 w ogólnym rozrachunku średnio mnie napawa entuzjazmem...<br />Strzelam, że trzydzieści dwie albo trzydzieści pięć. Chociaż mogę się mylić, bo tam na zjeździe rodzinnym się dużo przewinęło... <br />Główna fabuła to tak naprawdę jest, bo w zamyśle to jest śmierć Oriona i to, co Regulus i Syriusz czują w związku z nią i co robią, więc ciężko powiedzieć, że jej nie ma, ale nie w pełnym wydaniu. Ale to tylko ta powierzchowna warstwa. Tej drugiej nie będę zdradzać, bo to spoiler :D <br />Ale on ma zawsze tak fajnie prowadzony wątek :D No ale niech będzie, niech sobie gwiazdorzy gdzieś drugoplanowo.<br />Nie wiem, skąd się wzięły ._. Ale nie żebym chciała Cię pozdrawiać mniej :P<br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-19670836492627255982015-10-17T23:52:04.327+02:002015-10-17T23:52:04.327+02:00Dziwacznie to mało powiedziane. Kocham te kilkugod...Dziwacznie to mało powiedziane. Kocham te kilkugodzinne okienka... <br />Hehehe, zgadnij, ile postaci przewinęło się przez Rant? Ostatnio zaczęłam liczyć i się zdziwiłam. <br />Zgubiłam się w tych zdarzeniach i ich opisywaniu :P. Chyba mózg już odmawia mi współpracy... No ale tak kiedyś dojdziemy z Bezruchem do głównej osi fabularnej?<br />A kto powiedział, że wyrzucę za margines? Przecie się pojawia, tylko nie robi za narratora (ale za to będzie zgrywał bohatera xD). <br />Ile pozdrowień! Ojej, to ja też pozdrawiam, pozdrawiam :D.A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-72240183642858738312015-10-17T23:17:21.683+02:002015-10-17T23:17:21.683+02:00Może, może... kto wie?
Widzę, że nie tylko u mnie ...Może, może... kto wie?<br />Widzę, że nie tylko u mnie dziwacznie ustalają te zajęcia :D Trochę mi lepiej.<br />Nie. Jak jest tak do dwudziestu, trzydziestu ogółem, to się jeszcze ogarnia. Bo są główni, ich znajomi, nauczyciele, rodzice i to się tak zbiera, ale dalej człowiek wie, o kim mowa. Ale powyżej to już jakiś zamęt się tworzy ._.<br />No tak, tylko zawsze, gdy chcę iść z kopyta z fabułą, mam dziwne przeczucie, że niektórzy bohaterowie są niedopracowani i trzeba wracać. Ale chyba wrócę do wypisywania oddzielnych zdarzeń z różnych zdarzeń dotyczących jednej postaci w jednym poście, niż skupiania się na jednym okresie, bo to za długo schodzi.<br />Tyle szczęścia naraz :D <br />Chociaż fakt, że gdzieś mi tam wyrzucisz Syriusza za margines trochę zgrzyta, ale co tam. <br />Pozdrawiam, Niah. <br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-47790929040284768892015-10-17T23:14:44.747+02:002015-10-17T23:14:44.747+02:00Bry wieczór :D
Ano mieli patronusy, animagię, kłóc...Bry wieczór :D<br />Ano mieli patronusy, animagię, kłócili się między sobą, trochę szpiegowali i próbowali się uczyć (ile można słuchać zrzędzenia Remusa?), więc trochę do roboty mieli. <br />Filch się umył, ale z pani Norris nie mógł tego zmyć, bo się przylepiło z futra i musiałby jej to futro wyrwać (dlatego potrzebował konsultacji jakiegoś czarodzieja). <br />Nie wiem, czy Snape się myje - nie wchodziłam mu pod prysznic :P. <br />Remus wybiera samotność, bo w ten sposób może się schować przed ludźmi, a on boi się otworzyć, ale to nie tak, że faktycznie lubi być sam. <br />Hehe, mam zamiar się pośmiać z tych rogów, bo mnie też strasznie to śmieszy :D.<br />Co jest z Aikenem będzie w następnym rozdziale, więc milczę zawzięcie. <br />Och, James chciał przeprosić, bo James chętnie przeprosi za błędy innych. Za swoje już niekoniecznie :P. <br />Pozdrawiam ;)A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-10341674796948204342015-10-17T23:04:51.507+02:002015-10-17T23:04:51.507+02:00Haha, myślisz, że jakiś samobójca sprzedaje czas, ...Haha, myślisz, że jakiś samobójca sprzedaje czas, jaki mu pozostał?<br />Bleh, mam poszatkowany plan, dwie prezentacje, kilka sprawozdań i grzebanie w literaturze na głowie - aż mi niedobrze. Ale dzisiaj się zawzięłam i napisałam cały rozdział! Powodzenia przy zdawaniu, trzymam kciuki ;).<br />Jeżeli przez zbyt dużo rozumiesz coś koło setki, to tak bohaterów nie ma zbyt dużo :P. Przecie ty zawsze masz miejsce, bo rozwaliłaś chronologię ^^.<br />Najgorsze to jest to, że tę scenę budowały głównie dialogi, a ich to już zupełnie nie mogę zmieniać, więc wychodzi taki suchar, chlip. <br />Ciri jest w następnym rozdziale i trochę Syriusz o nich bąka. Być będzie, ale to musi być rozdział Syriusza, a ten na razie go nie dostanie, bo potrzebuję kogoś innego. A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-42602572242208686782015-10-17T13:53:37.829+02:002015-10-17T13:53:37.829+02:00Dzień dobry :). No cóż to za wielka przerwa, że Hu...Dzień dobry :). No cóż to za wielka przerwa, że Huncwoci nie wywinęli żadnego psikusa? No, ale tak... ostatnio uczyli się animagii, więc coś pochłonęło ich czas. Nie wierzę, żeby uczyli się do SUM-ów, przynajmniej nikt poza Remusem. Może Pete, bo on trochę bardziej obowiązkowy i potrzebuję więcej czasu do opanowania materiału, no ale nie wiem. W każdym razie jedno trzeba im przyznać, choć obrzydliwy kawał, to jednak potrafili uciec od bycia winnym. Jej, przypomniało mi się, jak szłam z psem w jedno miejsce, to zawsze się wytaplał w jakimś gównie i ciężko było go zmusić do mycia... ale to był moment, kiedy to była konieczność ;d. Chyba, że Filch tak samo lubi takie zapachy, jak Snape. Ciekawe czy on by się wtedy umył *myśli*. No chyba, że Snape tylko włosów nie myje. Tak mi się smutno zrobiło, jak Remus siedział tam taki samotny... Wydaję się być ogólnie takim spokojnym człowiekiem, ale czy lubi samotność? Chyba aż tak nie, żeby siedzieć samemu, kiedy czuje się tak okropnie. Jej, śmiać mi się chce, jak mam sobie wyobrazić, że np. mój przyjaciel zamieniłby się w jelenia. Jakoś nie bawi mnie zamiana w psa, ale w jelenia tak xD. Jej, takimi rogami dostać, to uhuhu. Myślałam, że już Aiken umarł... Może faktycznie ma to samo, co Remus, ale mam nadzieję, że w starszym wieku, nie będzie tego tak źle przechodził. Chociaż jakoś teraz tak myślę, że może coś innego w nim jest... inna przyczyna niż Remusa. Snape to cham i dobrze mu tak! Tak się zastanawiam, czy jak włosów nie myje, to znaczy, że też się nie przebiera? Nie no dobra, nie będę z niego robić takiego niechluja. Ale nie powinien tak mówić o przyjaciółce. Zastanawiam się czy to na pewno James ją chciał przeprosić tam pod koniec? Bardziej pasowałoby to do chęci Snape'a, że może zdał sobie sprawę, że powiedział coś w złości, pochopnie. Tylko nie wiem czemu... <br /><br />Pozdrawiam :)Shanahttps://www.blogger.com/profile/15090110023881867996noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-33994949852179473692015-10-15T15:46:28.645+02:002015-10-15T15:46:28.645+02:00Może Allegro będzie coś wiedziało w tej kwestii ;P...Może Allegro będzie coś wiedziało w tej kwestii ;P<br />Ja mam tak ułożone zajęcia, że jak wracam, to na nic mi czasu nie starcza i od dwóch tygodni <i>niczego</i> nie napisałam. Czuję się z tym tak potwornie ._. ale przynajmniej się na egzamin państwowy z prawka zapisałam, więc to jest jakiś progres. <br />Czas antenowy rządzi się własnymi sprawami. Niby nie ma zbyt dużo bohaterów, ale gdy przychodzi co do czego, człowiek by wcisnął coś to tu, to tam i nie ma miejsca ;_; Ja chyba sobie zrobię teraz wstęp do relacji między bohaterami, bo później tego nie będzie jak podpiąć...<br />To jest właśnie najgorsze w scenach książkowych - przepisać nie bardzo, zmienić też się jakoś nie da i człowiek zostaje z ręką w nocniku, jak nie chce pójść po najmniejszej linii oporu.<br />To niech ich wątek się pojawi... kiedyś tam, przelotnie, znowu. Proszę?<br />Pozdrawiam, Niah.Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-7557056231831445252015-10-14T21:54:22.214+02:002015-10-14T21:54:22.214+02:00Kiedyś już mówiłam, w którym rozdziale prawda na t...Kiedyś już mówiłam, w którym rozdziale prawda na temat Aikena zostanie ujawniona, ale to było tak daaawno temu, że nie dziwię się, że nikt nie pamięta. Cóż, nie wiem, kiedy następny rozdział, bo ostatnio zupełnie nie mam czasu na pisanie i jest klops. <br />Taka prawda ;)A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-57474269894552676242015-10-14T21:51:57.817+02:002015-10-14T21:51:57.817+02:00Kurczę, muszę napisać jakiś hiper nudny rozdział o...Kurczę, muszę napisać jakiś hiper nudny rozdział o leżeniu na łące i wszyscy będą przesyceni :P.<br />Ok ^^.<br />Hehe, nie podpowiem, ale na trop mojego najbardziej misternego planu na razie nikt nie wpadł ^^. Przecież nic się nie stanie, jeżeli spudłujesz - głowy nikt nie urwie, czy coś...<br />Bleh, jak ja nie lubię tej sceny. Ale rzucę okiem, może niechęć trochę mi przejdzie i jakoś ją doprowadzę do porządku. A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-44849118437461800462015-10-14T21:48:17.275+02:002015-10-14T21:48:17.275+02:00Też bym kupiła, ale nie znalazłam jeszcze sklepu, ...Też bym kupiła, ale nie znalazłam jeszcze sklepu, niestety.<br />Ach, mam sporo do nadrobienia, ale w tygodniu raczej nie będę mieć czasu, więc cóż - oczekuj mnie w weekend ;).<br />Miałam przeczucie, że akurat ten tekst się spodoba (ja również go lubię). Ale ostatnio strasznie zaniedbałam Hagrida - normalnie wstyd, ale nie znalazło się dla niego miejsce. Lupin i Cannie to akurat raczej dzieło przypadku niż fanservice... Naprawdę nie wiem, jak to się dzieje, że sama kieruję was na trop romansu między nimi. <br />Ech, też jej nie lubię. Jest to wina tego, że nie bardzo mogę tę scenę przepisać, a nie mam ochoty na cytowanie tak dużego fragmentu książki. W perspektywie Jamesa ta scena na pewno znajdzie większe odzwierciedlenie, ale nie zamierzam jej opisywać dokładniej. <br />Cóż - rozeszli się. Syriuszowi już trochę przeszedł foch, więc jakoś niedługo powinnam wziąć się za przypomnienie o Ciri, ale jakoś nie pamiętam, kiedy wypada rozdział Syriusza... kochana skleroza. <br />Znam ten ból, oj znam :P. <br />Pozdrawiam ;)A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-68687553428084207482015-10-14T02:45:22.617+02:002015-10-14T02:45:22.617+02:00Ależ ja widzę, że są coraz dłuższe i jestem ci za ...Ależ ja widzę, że są coraz dłuższe i jestem ci za to bardzo wdzięczna... Nic jednak nie poradzę na to, że jak długi by nie był ten rozdział, po przeczytaniu zawsze zostaje niedosyt...<br />Nie przyznawaj się, pozwól mi myśleć, że tak miało być. :<<br />Omg, w takim razie teraz jeszcze bardziej nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału. Najgorsze, że nie wiem na ile misterna jesteś i jak skomplikowane może być rozwiązanie. Czuję, że obstawię coś zupełnie nieprawdopodobnego, a to okaże się takim banałem, albo na odwrót...<br />No, no, rozumiem. Chociaż i tak obstaję przy swoim, że przyjemniej by się je czytało, gdyby były nieco bardziej rozwinięte. Ale to szczegół. :PCudowroneknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-68073727939275246452015-10-13T18:29:48.157+02:002015-10-13T18:29:48.157+02:00Czas, Boru liściasty, kupcie mi cas ._.
Przeczyta...Czas, Boru liściasty, kupcie mi cas ._. <br />Przeczytałam te rozdział w momencie, w którym go opublikowałaś (miałam nosa :D), ale całkiem nie było czasu, by go skomentować, a jak zaczęłam odkładać, to... wiadomo, jak to wtedy wychodzi .-. Także ten.<br />Strasznie podobała mi się cała akcja z wkręcaniem Filcha i ten ton Hagrida „uważasz nas za kłamców?” był tak wspaniałym akcentem podkreślającym przyjaźń półolbrzyma z Huncwotami! A fragment, jakoby Lupin niezgrabnie obejmował Cannie, gdy sunęli razem tunelem, skradł moje serce ♥ Poproszę więcej fanservisu :D <br />Tylko ta książkowa scena mi się średnio podobała, bo była strasznie sucha i, jakby nie patrzeć, wcale nie opowiedziana. Mam rozumieć, że dopiero gdy będzie coś z perspektywy Jamesa lub Syriusza, rozwiniesz ten wątek? <br />Właśnie! Co z Syriuszem i Ciri @.@ Ja ich potrzebuję. Niech oni się pogodzą, proszę...<br />I tak to jest, jak komentujesz po długim czasie - całkiem nie wiem, co chciałam jeszcze napisać ._. Jak sobie przypomną, to skomentuję.<br />Pozdrawiam, Niah. Niahhttps://www.blogger.com/profile/02335058057478474080noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-21607575491673120772015-10-12T21:07:21.878+02:002015-10-12T21:07:21.878+02:00Matko, gdybyś tylko widziała jaką podjarę miałam j...Matko, gdybyś tylko widziała jaką podjarę miałam jak przeczytałam, że "w następnym rozdziale prawda wyjdzie na jaw". Zaczęłam skakać na krześle i wskazywać nie wiadomo komu Twój komentarz, prawie piszcząc... Dobrze, że nikogo nie było w domu ;)<br />Aww, miło się zrobiło ;DRosomiątkohttps://www.blogger.com/profile/00653794408628567859noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-7429467674140660712015-10-12T20:31:38.459+02:002015-10-12T20:31:38.459+02:00Idź ty, rozdział jest jednym z dłuższych! Nie wiem...Idź ty, rozdział jest jednym z dłuższych! Nie wiem, jak to się dzieje, że nigdy nie słyszę, że rozdziały są dłuższe chociaż mają coraz więcej słów… <br />Hehe, gdybym mówiła, na czym polega kawał, nie pokazałabym jego realizacji :P. Albo realizacja by padła. W każdym razie bardzo mi miło, że udaje mi się jeszcze was zaskakiwać. <br />… chyba lepiej się nie przyznawać, że Remus trochę przez przypadek skończył w drużynie z Cannie. <br />Ech, w następnym rozdziale wyjdzie szydło z worka, więc spokojnie możesz rozważyć swój typ bo odpowiedź już blisko. Jestem bardzo ciekawa, ile osób mi napisze: podejrzewałam od samego początku. <br />Wiem, że są skrótowe, ale naprawdę nie chciałam przepisywać książki (a nie mogłabym użyć innych dialogów). Wolę, żeby każdy, kto ma ochotę, spojrzał sobie do piątego tomu i przeczytał, jeżeli chce mieć pełniejszy obraz. W ogóle najchętniej pominęłabym tę scenkę, ale za bardzo rzutuje na bohaterów, żebym mogła sobie na to pozwolić. <br />Pozdrawiam :D<br />A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-66878709065229710082015-10-12T20:22:02.702+02:002015-10-12T20:22:02.702+02:00Wykształcił ci się siódmy zmysł wykrywający nowe r...Wykształcił ci się siódmy zmysł wykrywający nowe rozdziały :D.<br />To był pomysł na ostatnią chwilę, a w zasadzie nawet przez przypadek, więc jestem trochę zaskoczona, że się podoba (ale i mnie to też cieszy xD).<br />Dziękuję ;).<br />To drugie pojawienie się czosnku :P. Więc lepiej obstaw swój typ, bo w następnym rozdziale prawda wyjdzie na jaw. <br />Remus dostał tam narrację, bo starał się wszystko ignorować, więc mogłam sporo pominąć. A chciałam pominąć, żeby nie przepisywać książki. <br />A ja mam fajnych czytelników :D.<br />Pozdrawiam ;)<br />A.https://www.blogger.com/profile/03448217507786345008noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-80605751086001820852015-10-12T02:16:32.570+02:002015-10-12T02:16:32.570+02:00Pierwsze, co mam do powiedzenia, to przede wszystk...Pierwsze, co mam do powiedzenia, to przede wszystkim to, że ten rozdział był zdecydowanie za krótki. Tak dobrze się go czytało, że nawet nie wiem, kiedy go pochłonęłam w całości. Czytam sobie, czytam, rozpływam się nad samym faktem, że jest tyle Remusa i nagle co? <br />...no kurna koniec. :<<br />Żądam więcej!<br />Niemniej, bardzo podobał mi się nowy kawał. Jak zwykle wywołałaś na początku pełne oczekiwania napięcie. Człowiek czyta i cały czas się zastanawia, co też oni znowu mogli wykombinować? Za co oczywiście kocham cię bezgranicznie, bo gdyby wszystko było takie jasne i oczywiste od samego początku, to nie byłoby to takie ciekawe. W ogóle, cała ta akacja przebiegła według mnie pięknie i gładko. No i pomysł z alibi też świetny ;p <br />Cieszę się też niezmiernie, że huncwoci znowu połączyli siły z Cannie, a na moment kiedy Remek złapał ją za rękę i razem zjechali tym tunelem czekałam chyba od początku opowiadania <3 (mniej więcej)<br />No i genialnie opisałaś przemianę Remusa, jak zwykle zresztą. Aż mnie wszystko rozbolało, jak to czytałam. ;_;<br />Nad tym kim jest Aiken i czy teoria Remka jest poprawna nie mam co się zastanawiać, bo nie jestem dobra w te klocki. Poczekam więc grzecznie na rozwiązanie zagadki, umierając w tym czasie z podekscytowania i niepewności. xD<br />Jedyne czego mi brakowało, to jakiegoś szerszego nawiązania do kanonu w końcówce rozdziału. Mam na myśli te pytania na SUM'ach i później całą akcję ze Snapem. Te dwie sytuacje wydały mi się jakieś takie zbyt skrótowe. Brakowało mi w nich dialogów :< <br />Ale poza tym jak zwykle bosko. <3<br /><br />Pozdrawiam,<br />CudowronekCudowroneknoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4154517879705311968.post-55975601911275824722015-10-11T18:20:46.841+02:002015-10-11T18:20:46.841+02:00Zacznę od tego, że śniło mi się dzisiaj, że został...Zacznę od tego, że śniło mi się dzisiaj, że zostałam wilkołakiem - nie wiem, może wyczułam podświadomie, że zbliża się rozdział?... ;)<br />Ale wracając do bloga: świetny pomysł na kawał! Matko, nie wyobrażam sobie jak tam musiało cuchnąć... I jeszcze Pani Norris łażąca wszędzie i ocierająca się o ściany, Filcha i całą resztę... Genialny pomysł ;D<br />Fajnie opisałaś te przygotowania do przemiany i sam jej moment - ten ból Remusa i te uczucia gdy pojawili się Huncwoci. Aż mi się cieplej na sercu zrobiło i pomyślałam: Aww, jak fajnie, że przyjaciele z nim są :)<br />Aiken, Aiken, Aiken. Kurczę, jednocześnie kocham i nienawidzę gdy nie mam pojęcia kim (lub czym) tak naprawdę jest dany bohater. I tutaj jest dokładnie tak samo. Zaczynałam go podejrzewać o bycie wampirem, a teraz mi tu z tym czosnkiem wyskakujesz... A może on jest po prostu na coś chory?... A idź Ty, nic już nie wiem! ;P<br />Fajnie w końcu przeczytać tę sytuację z innej perspektywy i to z perspektywy Remusa. W wielu fanfikach (a nawet mam wrażenie, że w samej oryginalnej serii) jest on ciut pomijany, a Ty zdecydowałaś się na jego punkt widzenia akurat po pamiętnych SUMach. Plus, duży plus.<br />Ostatnie zdanie cudowne, bardzo mi się podoba!<br />Nadużywam słowa "fajnie", ale co zrobić skoro piszesz tak... tak fajnie po prostu ;D<br />Pozdrawiam!Rosomiątkohttps://www.blogger.com/profile/00653794408628567859noreply@blogger.com